Moustiers-Sainte-Marie położone jest w sercu Prowansji, w obszarze Parku Przyrodniczego Verdon. Bliską stąd do jeziora Esparron de Verdon, jeziora Sainte-Croix, wąwozów Verdon oraz słynącego z pól lawendy płaskowyżu Valensole. Miasteczko trafiło również na listę najpiękniejszych wiosek Francji, więc wybierając się w te okolice, odwiedzenie Moustiers-Sainte-Marie jest niemalże punktem obowiązkowym.
A jak mowa o „must see Prowansji”, to również o tłumie zwiedzających i problemach z parkowaniem. Tym bardziej że wioska osadzona jest na stromych zboczach klifu. Nam w znalezieniu miejsca parkingowego pomógł deszcz, który odstraszył część zwiedzających. Nie dziwię się, bo spacer po mokrych, stromych kamienistych uliczkach był wyzwaniem. Z tego też powodu odpuściliśmy wspinaczkę do Kaplicy Notre-Dame-de-Beauvoir.
Największy deszcz przeczekaliśmy w jednej z licznych kawiarni. Później spacerując brukowanymi uliczkami zaglądaliśmy do sklepików z miejscowym rękodziełem. Moustiers-Sainte-Marie słynie z ceramiki, ale jak na Prowansję przystało w ofercie nie brakowało również produktów związanych z lawendą oraz z oliwą.
Kolorowa zabudowa, widoki i słońce nieśmiało wyglądające zza chmur dopełniły miłego wrażenia jakie wywieźliśmy z Moustiers-Sainte-Marie.
